piątek, 15 stycznia 2016

Mgiełka do włosów z sokiem z aloesu


Witam,

Znalezione obrazy dla zapytania zimazima prawie w pełni, a z nią sezon grzewczy, czapki, szaliki i swetry. Jednym słowem wszystko, sprawia, że moje włosy sterczą na wszystkie możliwe strony. Niemiłosiernie się elektryzują!!!!

Długo szukam i czytałam, aż udało mi się opanować to zjawisko. Na pewno duży wpływ miała coraz bardziej świadoma pielęgnacja. Odpowiednio dobrane szampony i odżywki oraz stosowane regularnie maski do włosów i oleje, zwiększyły nawilżenie moich włosów. Jednak nadal przy szczotkowaniu przeskakiwały iskry.

Na jednym z moich kliku ulubionych blogów, znalazłam przepis na mgiełkę do włosów z sokiem z aloesu (klik). W skład wchodziły:
  • sok z aloesu,
  • Olejku- arganowego, migdałowego, oliwy z oliwek lub olejku Alterra,
  • Hydrolatu z kwiatów pomarańczy słodkiej (opcjonalnie),
  • Woda różana.
Moją wersję lekko zmodyfikowałam:
  • sok z aloesu,
  • odrobina oleju lnianego,
  • trochę oleju kokosowego (nawet dla samego zapachu warto),
  • hydrolat z kwiatów pomarańczy (zapach w połączeniu z kokosem jest obłędny),
  • hydrolat z kwiatów róży.
Znalezione obrazy dla zapytania aloesZgodnie z zaleceniami przelałam całość do buteleczki z atomizerem i zaczęłam spryskiwać taką mgiełką włosy, potem także i twarz (jak czułam, że jest sucha). Włosy przestały się elektryzować, lepiej się układają i nie są napuszone. Dodatkowo pachną bardzo świeżo. Myślę, że w lecie taka mgiełka będzie bardzo orzeźwiająca (zwłaszcza lekko schłodzona) w upalne dni. Już nie mogę się doczekać.

Jakie są Wasze sposoby na opanowanie swoich elektryzujących włosów??
Z chęcią wypróbuję czegoś nowego.
 
Pozdrawiam 
Ewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz